czwartek, 12 września 2013

Noc - czas refleksji





Kurcze, dziwne uczucie. Czasem się wydaje człowiekowi, że wszystko jest w porządku, a wraz z nadejściem wieczoru nadchodzi też dziwny niepokój, który sprawia wrażenie, że coś jest nie tak. Wtedy w ciemnym pokoju leżymy bądź siadamy na łóżku i zaczynamy rozmyślać i często bezsensownie rozdrapywać stare rany.. tak zupełnie niepotrzebnie.. albo marzyć o rzeczach  nieosiągalnych i niemożliwych co doprowadza nas do jeszcze większego przygnębienia i wtedy zupełnie odpływamy od realnego świata i zapominamy jak wiele mamy. Gdyby tak zacząć nastawiać się tylko pozytywnie i pod koniec dnia pomyśleć ' dziś zrobiłam to i to - jestem z tego dumna, teraz mogę spokojnie iść spać .. albo.. ale mam wygodne łóżko, cieszę się, że je mam bo mogłoby się zdarzyć, że mogłabym do nie mieć.. ale nie. to niemożliwe. Przecież jesteśmy dziewczynami. Komplikowanie życia to nasza specjalność. Nie obchodzi nas nic co związane z rzeczami materialnymi.. "Łóżko? Pff.. możesz je sobie wziąć jak chcesz, mogę spać na ziemi nawet, gdziekolwiek, pod warunkiem, że nie będę tam sama"

Hmm.. ale każdy jest inny i możecie mieć zupełnie inne zdanie na ten temat. To bardzo naturalne. Gdyby każdy był taki sam, życie byłoby zbyt proste a zarazem nudne, bo przecież to wszystko polega na tym, żeby siebie nawzajem odkrywać. Nie tylko przez pewien czas.. Człowieka odkrywa się przez całe życie. Mówił ktoś że cie zna? I, że on lepiej wie co dla ciebie dobre? Gówno prawda. Ile razy zaskakiwaliście przyjaciół? Ile razy zaskoczyliście samego siebie? Właśnie. My sami siebie na 100% nie znamy. To wszystko właśnie wprowadza do życia czasem  taką nutkę irytacji wymieszaną z  zaciekawieniem.. Na pewno mieliście kiedyś sytuacje, że ktoś was tak bardzo zaintrygował sobą, że wszystkie wasze zasady poszły w długą.. Nie mieliście ochoty na rozmowę a kończycie ją po pięciu godzinach, gdy nagle patrzycie, że na zegarku wybiła trzecia w nocy.

Aż mi się przypomniały PROCESY POZNAWCZE. Myślę, że gdyby pewne osoby gdyby to zobaczyły z pewnością  padłyby na twarz.. :)  Pozdrawiam wszystkich którzy musieli się z tym zmierzyć na psychologii. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz